Zrobiłem te 3 rzeczy i stałem się PRODUKTYWNY.

Pomyśl tylko 🤔

👉 Super produktywność

👉 Skupienie

👉 Kreatywność

👉 Działasz, tak skutecznie, że inni pytają, jak ty to robisz ❗

Chciałbyś tak? Zakładam, że zdecydowanie tak jest.

Uwaga!

Jeśli przeczytasz dzisiejszy artykuł do końca, to Twoja produktywność może wzrosnąć do zaskakującego poziomu!

I nie, nie, nie 😀 Nie pokażę ci:

🔹 Super aplikacji do zarządzania zadaniami.

🔹 Magicznego sposobu na porządkowanie zadań [swoją drogą, zasada stosowana w działaniach militarnych prioritize&execute sprawdza się doskonale]

🔹 Nie będzie o systemie, który masz mozolnie wdrażać [chociaz jeśli chcesz i masz cierpliwość, to GTD zadziała jak złoto].

⤴️ Powyższe rzeczy zadziałają średnio, słabo, albo nawet wcale jeśli nie zadbasz o to, o czym zaraz powiem.

Aby osiągnąć mega produktywność…

MUSISZ naładować baterie na 100%

1️⃣ Po pierwsze, prawdopodobnie potrzebujesz większej ilości snu.

Jeśli jest wieczór, a ty padasz ze zmęczenia i zasypiasz na siedząco, to, zamiast stosować triki na większą produktywność i determinacje, zamiast wdrażać nowe nawyki — po prostu się wyśpij.

Gdy zaczniesz więcej spać – szybko uświadomisz sobie, że wraz ze wzrostem snu wzrasta twoja produktywność, determinacja, wytrwałość, odporność psychiczna i polepsza się samopoczucie.

👉 Robisz więcej

👉 Robisz to w krótszym czasie

👉 Popełniasz mniej błędów

👉 Jest wow

Zabieranie sobie snu, by zwiększać produktywność, jest jak próba ładowania smartfona do połowy i jednoczesna chęć całodniowego używania aplikacji, które zżerają baterie.

Zabierając sobie sen, zrobisz mniej, poświęcisz na to więcej czasu, popełnisz więcej błędów. 🏴‍☠️

W przypadku snu działa ta sama zasada, co przy budowaniu nawyków — lepiej chociaż trochę, niż wcale.

Lepiej wyspać się o 20 min dłużej niż tego nie zrobić ;).

Szczególnie że dług snu się kumuluje niczym odsetki od odsetek na niespłaconej karcie kredytowej.

Dobrze jest się tego pozbyć, zanim będzie jeszcze gorzej.

Ważna zasada jest taka, że można spać lepiej, ale nie (znacząco) krócej.

Tak jak można jeść lepiej (lub gorzej), ale nie możesz znacząco obciąć kalorii i nie ponieść konsekwencji.

Jeśli będziesz dostatecznie długo utrzymywał deficyt kaloryczny, spożywając ich mniej, niż twoje ciało potrzebuje, to prędzej czy później sobie zaszkodzisz.

Tak samo jest ze snem. Tylko konsekwencje są szybsze.

Niestety przyzwyczajamy się do zmęczenia i wydaje nam się, że nasza obniżona względem normalnego potencjału aktywność, to norma i tak ma być.

A może być dużo, dużo lepiej. Tylko już tak dawno nie naładowaliśmy swoich baterii na 100% i/lub robimy to tak rzadko, że zapominamy, jak dobrze można funkcjonować.

2️⃣ Po drugie, potrzebujesz często aktywować układ PRZYwspółczulny.

W ramach naszego autonomicznego układu nerwowego (regulującego działanie wewnętrzne) mamy dwa układy:

👉 Współczulny.

👉 PRZYwspółczulny.

Współczulny jest odpowiedzialny za reakcję obronną.

W dobie dzisiejszej cywilizacji jest non toper bodźcowany, bo zewsząd bombardują nas informacje. Cięgle coś się dzieje.

PRZYwspółczulny, to układ odpowiedzialny m.in. za reakcję [prawdziwego] ODPOCZYNKU.

Jak go aktywować?

❌ Jeśli np. sięgniesz po swojego smartfonika i pooglądasz se social media przez godzinę, to jest duża szansa, że przez ogromną ilość bodźców włączysz układ współczulny [odpowiedizlany za reakcje pobudzenia / obronę].

❌ Wszelkie dopamino-żerne czynności nie są zalecane.

❌ Jeśli w ramach odpoczynku zajmiesz się czytaniem dywagacji ekspertów na temat potencjalnego uderzenia jądrowego☢️, to też nie będzie najlepiej.

❌ Jeśli pociśniesz porządny trening siłowy stanie się tak samo.

✔️ Jednakowoż jeśli pójdziesz na spokojny spacer do lasu [bez ekranu], to aktywuje się układ współczulny.

✔️ Jeśli po prostu posiedzisz pół godzinki i pogapisz się przez okno, tak samo.

✔️ Zadziałają wszelkie sensowne ćwiczenia relaksacyjne takie jak trening Jacobsona bądź Shultza, guided imaggery, autohipnoza, medytacja, także modlitwa.

✔️ A najlepiej jeśli utniesz sobie 😴 drzemkę.

Mózg musi się odprężyć i zrelaksować, układ nerwowy ma się wyciszyć i przejść w tryb: ok, jestem bezpieczny, wszystko w porządku = odpoczywam.

3️⃣ Po trzecie, potrzebujesz przyjemności.

Doskonale jest planować dzień / tydzień od wrzucenia w grafik 📅 bloku na odpoczynek i przyjemność.

Wówczas zupełnie inaczej ciśnie się projekty ważne zadania.

Jest trudno, ale nie będzie tak w kółko, widzisz metę, która znajduje się blisko i jeszcze tylko trochę, a czeka cię przyjemność.

Stwórz listę przyjemności [mają tam się znajdować rzeczy, które naprawdę lubisz i chcesz robić].

Gorąca kąpiel, oglądanie serialu, wyjście ze znajomymi na kręgle, do kina, spacer, zagranie w grę video, you name it.

A potem zaplanuj codziennie jedną rzecz.

Zastosowanie powyższych trzech, prostych, fundamentalnych [i tak często pomijanych / zapominanych] reguł sprawi, że twoja produktywność na serio ci podziękuje.

Zauważysz znaczącą, głęboka i szybką poprawę.

Mając ten fundament [wiesz, że punkt 1 jest najważniejszy, prawda?], możesz na nim tworzyć solidny system produktywności oparty o wszelkie listy zadań, aplikacje, systemy typu GTD.

Jednak na początek to, co najważniejsze. Trójwymiarowy ODPOCZYNEK. I będzie naprawdę dobrze.